Monitor LG 32UN500-W

Jakość obrazu jest niezła jak za tę cenę, choć trzeba monitor skalibrować.
Na plus - dobra czerń i da się ustawić dość dobry kontrast, brak wycieków światła w rogach, duże możliwości kontroli koloru, choć gamut nie powala. Jasność wystarczająca, nieco lepsza od od monitorów z najniższej półki, ale nic nadzwyczajnego.
Minusy - tryb HDR - zapomnijcie. Tylko psuje obraz, więc go wyłączyłem.
Kolejny minus to kłopoty z ustawieniem gammy. Testy pokazują gammę w okolicach 1.4. Są cztery opcje ustawienia gammy w menu (w praktyce trzy), ale żadne nie jest do końca odpowiednie. Przy w miarę dobrym ustawieniu gammy monitor ma problem ze stopniowaniem najciemniejszych odcieni. Sytuację trochę poprawia możliwość kontrolowania ciemnych odcieni w ustawieniach z założenia dotyczących gier, bo można skorzystać z nich nie tylko do gier lecz na stałe. Ostatecznie można też skorzystać z płynnej kontroli gammy w ustawieniach Windows, ale zakres dynamiki obrazu jest ograniczony. Albo traci się ostrość albo traci się stopniowanie najciemniejszych odcieni.
Obraz trochę zmienia kolor w ruchu. Np. przewijając stronę z białym tekstem na ciemnym tle, tekst w czasie przewijania żółknie.
Jak to w monitorach VA - na bokach ekranu kolor trochę zmienia odcień przy standardowej odległości od monitora.
Ogólnie za jakość obrazu dałbym 3,5 gwiazdki na 5, ale ocenę monitora obniża ergonomia i wyposażenie. Możliwości regulacji w zasadzie nie ma. Ani w zakresie góra - dół ani obrotu. Można ustawić tylko pochylenie. Dolna krawędź monitora jest na wysokości ok. 9,5 cm nad biurkiem, a uwzględniając grubość ramki dolna krawędź ekranu jest na wysokości ok. 11,5 cm nad biurkiem. Trochę za wysoko dla mnie, bo jestem przyzwyczajony do kilku cm niżej.
O pomstę do nieba woła długość kabli dostarczonych z monitorem. Wszystkich. Kuriozum stanowi kabel zasilający, który nie sięga nawet do podłogi, gdy monitor stoi na biurku a kabel prowadzi się przez dziurę w blacie biurka z boku. Musi być podłączony do przedłużacza, który wisi w powietrzu i obciąża monitor. Co więcej, cienki kabel zasilający jest zakończony stosunkowo dużym i ciężkim zasilaczem przy wtyczce do gniazdka. Kable DP i HDMI także są za krótkie i wymagają przestawienia komputera, żeby sięgnąć do monitora. Dramat.
Instrukcji obsługi w zasadzie nie ma. Dołączona płytka CD latała sobie luzem bez opakowania i jest porysowana.
Jak na cenę w promocji (1199 zł) monitor jest w miarę OK, mimo jego wad. Za wyższą cenę należałoby się zastanowić nad innymi opcjami.